Nowoczesne technologie wspierania sprzedaży

sklep001

Dobre rozwiązania technologiczne minimalizują ryzyko popełnienia błędów podczas sprzedaży. O wykorzystaniu nowoczesnych technologii do wspierania procesu sprzedażowego w salonie z wyposażeniem wnętrz i meblami mówi Andrzej Bochacz z K2online.pl.

Czym powinien kierować się właściciel salonu z wyposażeniem domu, wybierając rozwiązania wspierające sprzedaż?

Andrzej Bochacz, K2online.pl: Firmy związane ze sprzedażą mogą oczywiście wykorzystywać urządzenia i systemy zunifikowane do rozwiązań IT dostępnych na rynku, takich jak Subiekt czy WF-Mag. Są to rozwiązania uniwersalne, ale każda branża ma swoje specyficzne wymagania, tak jak każdy człowiek ma swoje indywidualne upodobania. Podstawowym wyzwaniem, przed którą stają teraz firmy działające na rynku, jest fakt, że z każdym miesiącem rośnie im konkurencja. Jest coraz więcej centrów handlowych handlowych, coraz więcej sklepów o podobnych profilach, które są ulokowane obok siebie. O klienta możemy walczyć oczywiście stawiając na wyjątkowość oferty produktowej. Ale jeżeli produkty zaczynają być podobne w każdym ze sklepów, to wtedy zaczyna się walka na ceny, a w końcu – na jakość obsługi.

I w tym momencie właściciel salonu zaczyna zwracać baczniejszą uwagę na to, jakie rozwiązania wspierające sprzedaż stosuje?

Najbardziej efektywna droga, taka, która pozwala na osiąganie wymiernych efektów, to walka z kosztami. Obniżając koszty prowadzenia firmy, przy zachowaniu takiego samego poziomu cen produktów, tak naprawdę jesteśmy bardziej atrakcyjni, bardziej rentowni. To tym bardziej ważne, gdy naszym celem jest przetrwanie na rynku – dziś nie jest sztuką wprowadzenie, wypromowanie czy uruchomienie swojego salonu. Przetrwanie jest wyzwaniem.

Stąd wynika potrzeba inicjowania działań ułatwiających funkcjonowanie firmy i pracowników. Uważam, że to właśnie oprogramowanie oraz rozwiązania techniczne i technologiczne, które są stosowane w sklepach oraz przy okazji działań marketingowych, muszą być szczególnie dostosowane do potrzeb i specyfiki branży. Wtedy pomogą osiągnąć wspomniane cele. Jest to ważne szczególnie w przypadku branży meblarskiej i wyposażenia wnętrz, które sprzedaje produkty, których nie ma fizycznie na półkach w sklepie. Tu sprzedaje się produkty na zamówienie, na które trzeba czekać od paru dni do kilku miesięcy. Dlatego są to firmy, które podobnie jak te działające np. w branży farmaceutycznej, wymagają bardzo wyspecjalizowanych rozwiązań zarządzania sprzedażą.

W których aspektach najmocniej przejawia się wspomniana przez Pana specyfika branży handlu wyposażeniem wnętrz? Jak dyktuje ona stosowanie indywidualnych rozwiązań?

Specjalizację wymusza specyfika procesu sprzedaży w tej branży. O ile sprzedajemy akcesoria czy drobne wyposażenie, to możemy je mieć na półkach i bez problemu będziemy sprzedawać takie produkty, tak jak w sklepie spożywczym sprzedaje się np. batoniki. Tu sprawdzą się typowe rozwiązania handlowe. Natomiast jeżeli sprzedajemy meble albo duże przedmioty wyposażenia wnętrz, to cały proces ulega skomplikowaniu.

Na czym to skomplikowanie polega?

Musimy uwzględnić procedurę składania zamówień, przyjmowania zaliczek, modyfikacji zamówienia po pewnym czasie, komunikacji z klientem, po to by go informować o etapie realizacji zlecenia. Nie mówiąc już o tym, że na etapie rozmowy z klientem trzeba przedstawić mu asortyment, który w tej branży jest z założenia wielowariantowy. W przypadku mebli przecież ważna jest kolorystyka obić czy konkretna wielkość. Potencjalnie jeden produkt może mieć kilka, kilkanaście albo kilkadziesiąt wariantów i dodatków, które określamy indywidualnie. To też wpływa na cenę, ale zarazem określa proces kompletacyjny i produkcyjny związany z takim konkretnym zamówieniem.

O ile takich zamówień nie realizujemy drogą papierowych zleceń, to musimy mieć systemy elektroniczne, które nie będą typowe, ale dopasowane do branży. Po to, by w jak najmniejszym zakresie obciążać obsługę sklepu, by nasi sprzedawcy mieli jak najwięcej czasu na rozmowę z klientem. Dobre rozwiązania minimalizują też ryzyko popełnienia błędów podczas sprzedaży.

Zarazem realizujemy tu punkt „walki z kosztami” – im łatwiejsza w obsłudze będzie aplikacja, a zarazem im bardziej kompletne dane będzie zawierała oraz rozwiązania przydatne z punktu widzenia specyficznego salonu sprzedaży, tym potencjalnie łatwiej będziemy mogli wdrożyć pracownika w procedury sprzedaży. Brak konieczności długotrwałego szkolenia pracownika, to oczywiście niższe koszty związane z jego utrzymaniem.

Dziękuję za rozmowę.

Autor: Arkadiusz Kaczanowski, RynekLazienek.pl

źródło: http://www.biznesmeblowy.pl/ludzie/112/nowoczesne_technologie_wspierania_sprzedazy,3667.html